Zarządzenie projektami to czasem twardy orzech do zgryzienia. Ale bywa i tak, że są to pyszne owoce, jak te poniżej.
PROJEKT ARBUZ
Ta przypadłość arbuzów występuje często na komitetach sterujących kiedy kierownik projektu raportuje swój projekt przed sponsorem, zarządem.
I jeśli mamy komitet sterujący wspierający, chcący zrozumieć problem, wtedy jest atmosfera szczerości i otwartości. W rezultacie PM jasno mówi: „Słuchajcie, zawaliliśmy to. Mamy opóźnienia. Ludzie są zawaleni robotą. Znajdźmy wspólnie rozwiązanie”.
Ale jeśli jedynym celem komitetu sterującego jest rozliczenie kierownika projektu i szukanie winnych, to mamy atmosferę hipokryzji. Ciężko wtedy liczyć na szczerość. Kierownik projektu ma poczucie, że ze swoimi problemami jest sam a „na zarządzie” raportuje, że wszystko jest super.
Arbuzy jako owoce uwielbiam – pyszne i mało kalorii. Ale jako projekty nie polecam. Zarządzenie projektami arbuzami nigdy nie jest przyjemne.
PROJEKT MARAKUJA
To taki typ projektu co początkowo brzydko wygląda. Szary, bury, twardy jakiś, ciężko go ugryźć dlatego zupełnie nie mamy na niego ochoty. Obawiamy się, że będzie kompletną porażką. Strasznie nam się nie chce za niego zabrać i tak naprawdę to nawet nie wiemy jak.
Ale! Jak już zaczniemy przy nim grzebać, odkrywać go, poznawać zespół, projekt okazuje się super niespodzianką! Taki orzeźwiający, świeży, zaskakujący! Codziennie już nie możemy się doczekać żeby nad nim pracować.
Ważne żeby dać szansę takim projektom i wyciągnąć z nich coś dla siebie. Może się czegoś nauczysz? A może poznasz nowe osoby? Nigdy się tego nie dowiesz jak nie zaczniesz. Pamiętaj, że zarządzanie projektami to przygoda gdzie nigdy nie wiesz co Cię czeka.
PROJEKT AWOKADO
Projekt awokado to taki, który trzeba szybko zjeść! Jest piękny, mięsisty i smaczny, ale krótko. Przeciągniesz go trochę i już po nim i jest zepsuty.
Warto zauważyć, że typowym przykładem są kampanie sprzedażowe online. Tempo pracy jest zawrotne i jeden dzień poślizgu to już dramat.
Co pomaga w takim projekcie?
- rozpoczęcie pracy dużo wcześniej gdy jeszcze nie ma tego tempa i jest czas na przemyślenia i planowanie
- analiza harmonogramu przed i zadań, które mogą się nachodzić powodując wąskie gardła
- wspólna platforma zadaniowa (Trello, Asana, Nozbe itp.) z dobrze rozpisanymi i otagowanymi zadaniami
- przyzwyczajenie siebie (jako kierownika projektu) do codziennego korzystania z tej platformy – sprawdzanie zadań na dziś, zadań z wysokim priorytetem i kalendarza najbliższych publikacji na social media
- podsumowanie na koniec co poszło źle i co w kolejnej kampanii możemy poprawić
PROJEKT JABŁKO
Uważaj na niego! Bo on się wydaje taki pospolity. Już wiele razy go koordynowałeś. Po prostu nuda. Pójdzie gładko.
Przekładem takiego projektu są powtarzające się eventy albo akcje marketingowe. Taki Black Friday. Jest co roku. Wiadomo kiedy i jak przebiega więc nie warto się do niego przykładać.
Dlatego tak ważne jest żeby wykorzystać to, że wiele rzeczy jest powtarzalnych:
- opracuj sobie coroczny proces
- zbuduj w harmonogramie odpowiednie bufory, szczególnie na początku, tak aby nic Cię nie zaskoczyło jak data „Go live” zacznie się zbliżać
- korzystaj z „lesson learned „ z poprzedniego roku – zastanów się co poszło nie tak
- zadbaj by go podsumować na koniec tak aby w kolejnym roku poszło jeszcze lepiej
A jaki jest najlepszy typ projektu?
Daję Ci cynk!
Bądź na bieżąco i otrzymuj regularnie wieści o tym co warto przeczytać, czego posłuchać, co obejrzeć, w jakim wydarzeniu uczestniczyć. Wszystko w tematyce zarządzania projektami.
Dzięki za zapisanie się!
Zajrzyj na skrzynkę mailową i potwierdź swój mail. Sprawdź też SPAM.